sobota, 1 listopada 2014

Spieszmy się kochać ludzi...

Czas biegnie nieubłaganie szybko,
życie umyka przez palce...

Na Waszych blogach zagościły już kartki świąteczne,
a ja jeszcze nic nie ruszyłam.

Dzisiejsze święto niejako wymusza na nas,
aby zatrzymać się na chwilę.
Niedawno śmierć znanej młodej aktorki,
chwilę później śmierć górników,
a tak naprawdę co chwilę ktoś traci kogoś bliskiego...
... spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą!

Podczas tej mojej długiej przerwy w blogowaniu
miałam okazję (nie - przyjemność, jak to zwykle bywa)
robić pamiątki związane ze śmiercią.
Zdarzyło mi się to pierwszy raz,
a już niedługo potem drugi i trzeci...
Dziwne to było doświadczenie
i chciałam się nim z Wami podzielić.
A dziś jest na to chyba dobry czas.

 Pierwszego razu zostałam poproszona o przygotowanie pamiątek
po zmarłejdla kilku bliskich jej osób spoza najbliższej rodziny,
które to osoby towarzyszyły w ostatnich trudach życia tej Pani.
Pamiątki miały być z wykorzystaniem zdjęcia.
Wierzcie mi, że nigdy dotąd nie było mi tak trudno 
wymyślić coś odpowiedniego,
(podczas, gdy zazwyczaj pomysłów mam wiele
i trudno mi zdecydować, który zrealizować).
Zdjęcie przygotowałam w formacie portretowym,
dodałam cytaty, obsadziłam w drewnianych ramkach i ozdobiłam,
zaś podziękowania umieściłam na odwrocie.









***
W kilka dni później - kolejna praca w tym temacie.
Tym razem coś, z czym spotkałam się po raz pierwszy w ogóle -
- podziękowania dla gości przybyłych na pogrzeb.
Było mi o tyle łatwiej, że konkretnie określono ich formę,
a moim zadaniem było tylko fizyczne ich wykonanie.
Były to obrazki z wizerunkiem Jezusa cierniem ukoronowanego
i z tekstem podziękowań na odwrocie:





***
Ostatnia z pamiątek dotyczyła moich osobistych doświadczeń
związanych ze śmiercią bliskiej osoby.
Najpierw przygotowałam na uroczystość pogrzebową
 pamiątkowe zdjęcie,
które później wykorzystano również na tablicę nagrobkową.
Następnie zrobiłam duży obraz na płótnie,
składający się z wielu pamiątkowych zdjęć
z najcenniejszych (?) chwil z życia.




Po raz kolejny uświadomiłam sobie jak ważne jest
uwiecznianie ważnych wydarzeń na zdjęciach,
które są najwspanialszą pamiątką!
Apeluję więc do wszystkich:
zatrzymujcie w kadrach wspomnienia
i spieszcie się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...

***

I na koniec jeszcze dwie piękne grafiki znalezione w sieci:



i coś do posłuchania, podumania...



(…)
ufam, że czas znów uleczy mój smutek i żal
niech każdy z Was wspomni tych, co odeszli tam…

Nigdy więcej nie spotkamy się,
świecy płomień już zgasł…
Czyjaś droga kończy się, czyjaś początek ma
Odtąd jedno dobrze już wiem: KOCHAĆ TRZEBA OD DZIŚ!
jutro późno może być, bo życie to krótki film…



„Śpieszmy się”

ŚPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI
TAK SZYBKO ODCHODZĄ
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
KOCHAMY WCIĄŻ ZA MAŁO I STALE ZA PÓŹNO

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

/ks. Jan Twardowski/


Spieszmy się kochać ludzi...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...