czwartek, 31 października 2013

Wyjątkowe pamiątki dla wyjątkowych osób z wyjątkowej okazji (Perłowa rocznica ślubu Rodziców)

Wyjątkowe pamiątki dla wyjątkowych osób z wyjątkowej okazji
to nic innego jak to, co przygotowałam dla moich Rodziców
z okazji Ich Perłowej (30-tej) rocznicy ślubu,
a był to collage wspólnych zdjęć z tych 30-tu lat
oraz bliżej niezdefiniowana pamiątka
którą zaraz sami zobaczycie, ocenicie...

Collage zdjęć Rodzice otrzymali w formie obrazu 
(wydruku na płótnie 60cmx90cm).

Przygotowanie projektu rozpoczęłam od tła,
na które złożyło się wiele warstw, a w tym:
odręczne pismo, nuty, gazeta, a także stemple, stare listy itp.
i oto efekt ostateczny (poczęstujcie się jeśli Wam się przyda):


 
a to już gotowy projekt:


i obraz:





Ten sam projekt tła podzieliłam na dwa kwadraty,
aby wykorzystać go do nadruku na papiery
do tej oto pamiątki:















Współudział w stworzeniu tej pamiątki miała też moja Siostra,
poprzez wkład materiałowy
oraz niezbędne udostępnienie Big Shota!

Ta piękna rocznica przypadła na początek października,
kiedy to też natknęłam się na Grę w Kolory - Słodki Październik.





 Od razu dostrzegłam, że przygotowane pamiątki
idealnie wpasowują się do wytycznych, ponieważ zawierają
odcienie beżu, brzoskwini, pudrowego różu
oraz białe i czarne dodatki w postaci nadruków.
Poza tym ta październikowa data dla Rodziców niewątpliwie jest słodka ;)
Postanowiłam więc zgłosić prace
(wiem, wiem - trochę mi to zajęło heh).

Na koniec jeszcze kilka zdjęć dla wytrwałych
i chętnych zajrzeć do środka pamiątki
i obejrzeć ją "od deski do deski":










No i to już naprawdę KONIEC posta ;)
 Jeszcze tylko krótkie życzenia spokojnej nocy,
szczególnie, że to noc halloweenowa!
papa

piątek, 25 października 2013

Kilka kolejnych wątków z Kajtkowego pokoiku

Witajcie!
W poprzednim poście zapowiadałam
kilka kolejnych wątków z Kajtkowego pokoiku
i choć trochę to trwało to dotrzymuję słowa i oto są!

Krótkim wstępem niech będzie zawieszka
która wskazuje na pokój Kajkiego - à propos: 
tak Go przechrzciła Amelka - moja 2-letnia siostrzenica
i bardzo szybko "Kajki" weszło do naszego codziennego słownika ;)


A samą zawieszkę Kajki dostał od matki chrzestnej
i muszę powiedzieć, że siostra zrobiła ją samodzielnie!
 
 A teraz już zapraszamy Was do środka:


 i oto, co chciałam Wam pokazać:


no i krótko też opowiedzieć,
a wspólnym mianownikiem do wątków tej opowiastki
niech będą (uwaga, niespodzianka) te oto "zasłonki" (!)
 
 
No to zaczynam...
We wszystkich naszych oknach wiszą firanki "makarony";
nie wszędzie takie same, ale jednak makarony,
tak więc i u Kajtka takie powiesiłam,
ale na boku dodałam nitki pluszowych pomponów
dla zachowania dziecięcego przytulnego klimatu.

Ponieważ nitki te były odrobinę za długie,
to skróciłam je, a pozostałe po tym zabiegu skrawki
postanowiłam jakoś wykorzystać...

No i w pierwszej kolejności padło na puchate literki:
 
 
 Te śliczności pokazywałam Wam już tutaj: (klik)
 chwaląc się tym absolutnie niespodziewanym
aczkolwiek wymarzonym prezentem od Eweliny.
 Fragmenty makaronów z pluszowymi pomponami
posłużyły jako sznurek, na którym zawisnął napis.
Ostatecznie dodałam jeszcze drewniane klamerki,
ale to tylko tak dla ozdoby,
 bo to nie za ich sprawą literki trzymają się sznurka...
 


 
  

 Dalej padło na poduszki


a właściwie na razie tylko na jedną,
którą na próbę obszyłam tymi samymi pomponikami:


 
zobaczymy jak sprawdzi się to w praktyce...
 
 No i to tyle na dziś,
choć tak mile zaskoczona 
Waszym zainteresowaniem pod poprzednim postem,
mam już pomysł na następny, w którym kolejny Kajtkowy motyw!
Ale to dopiero za jakiś czas, dla urozmaicenia, 
a następny post w kolorach słodkiego października -
- brzmi enigmatycznie, ale zapewne część z Was wie już o co chodzi ;)

Na koniec dziękuję Wam za liczne odwiedziny
i każde słowo zostawione w komentarzu - 
- to wspaniały ślad Waszej tu obecności
i mobilizacja do mojego blogowania,
pomimo, iż tak trudno ostatnio znaleźć mi na to czas...
Dziękuję :-* i pozdrawiam!
 

piątek, 11 października 2013

Pirograficzne poczynania

Hej!

W poprzednim poście zapowiadałam mały powiew świeżości,
no więc jest - pirografia, czyli 
 "technika zdobnicza polegająca na wypalaniu wzorów na drewnie".

Żadnych cudów, arcydzieł nie wyczyniam,
ale miałam przyjemność ozdabiać tą techniką album ślubny,
co zachęciło mnie do kupna wypalarki, 
którą wykorzystałam później w przygotowaniach do własnego wesela,
a konkretnie przy prezentowanej już Wam kiedyś dawno "Księdze Gości"
i szpatułkowcach na podziękowania dla gości weselnych -
- tych o: 





Dziś pokażę Wam jak dzięki temu urządzeniu 
zrobiłam tabliczki stajenne 
oraz jak ozdobiłam drewniane lusterko do Kajtkowego pokoiku.





~ TABLICZKI STAJENNE ~

Zostałam poproszona o zrobienie tabliczek stajennych
poprzez wypalenie na deseczkach imion koni
oraz innych ich ważnych danych.
Zabrałam się do tego przygotowując sobie projekt graficzny,
którzy następnie wydrukowałam i za pomocą kalki odbiłam na drewnie.
Ostatecznie zostało już utrwalić odbicie wypalarką.
Oto te prace:

 





W efekcie końcowym podkowy zostały odwrócone "do góry nogami",
bo podobno takie właśnie przynoszą szczęście ;)
ale niestety nie mam już zdjęć z takimi...


~ KAJTUSIOWE LUSTERKO PRZYGODOWE ~

O morskich klimatach w Kajtkowym pokoiku było już trochę tutaj <- klik,
gdzie zapowiadałam marynistyczne dekoracje i atrybuty podróżnika, 
  w odcieniach brązów, beżów i błękitów.
 
Tym razem przedstawię "przygodowe lusterko", 
które "opowiada" o wspaniałych przygodach na miarę Pirata ;)
 A opowieści te snują rysunki i inne detale, które zaraz zobaczycie.
 
 Tak wyglądało lusterko w stanie prawie surowym -
- prawie, bo jest już z lekko przyciemnionymi herbatą rantami:



 Tym razem nie kalkowałam, tylko szkicowałam odręcznie ołówkiem,
a później to wypalałam


swoje miejsce w tych malunkach znalazły takie detale jak:


 
  

 





na koniec dopisek:


i jeszcze złoto z mapką w zakorkowanej buteleczce:


 I tak całość oplotłam sznurkiem i razem z lornetką - 
- niezbędnym atrybutem każdego podróżnika,
lustereczko zawisnęło w Kajtusiowym pokoiku 


ta dam:


 Na tym już skończę, ale jednocześnie niech ten koniec
będzie początkiem kolejnego posta,
w którym jeszcze 2, a może 3 małe wątki z Kajtkowego pokoju -
- zainteresowanych zapraszam już teraz!

Z kubkiem gorącej herbaty pozdrawiam Was równie gorąco!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...