Kto sądząc po tytule spodziewał się szantów,
niestety będzie zawiedziony.
Prologiem "morskich opowieści" w moim wydaniu
jest zapowiedź marynistycznych dekoracji do Kajtkowego pokoju ;)
Pokój ten początkowo miał być w beżach i brązach,
takie też miały być meble.
Są one jednak beżowo-niebieskie/szafirowe/a może atramentowe -
- na barwach się nie znam, ale na pewno to odcienie niebieskiego są ;-)
Niezmiennie jednak pomysły na aranżacje pokoiku
oscylowały wokół klimatów marine,
stąd marynistyczne dekoracje i atrybuty podróżnika -
- a to w efekcie ostatecznym doprowadza do kompromisu
brązy, beże i błękity ;)
Przechodząc do sedna, chcę Wam dziś pokazać
zrobione jakiś czas temu dwie ozdoby w stylu "coś z niczego & coś za nic":
Pierwsza z nich to ramka do zdjęć, która przeprowadziła się z nami,
właściwie to za moim mężem, z jego kawalerskich czasów ;)
Niebieska, plastikowa - nijak nie pasowała do naszego wnętrza,
ale już do Kajtusiowego pokoiku owszem.
W ramce umieściłam znaczenie imienia Synka
i przyozdobiłam papierowym sznurkiem i akrylowymi dekoracjami:
Taki sam sznurek i taka sama kotwica
posłużyły mi do wykonania drugiej dekoracji.
Powstała ona całkiem przypadkowo,
gdy chciałam wyeksponować ważną pamiątkę,
jaką jest szpitalna bransoletka identyfikacyjna z rączki Kajtusia.
Myślałam o ramce, może jakimś pudełku, ale chciałam, żeby była widoczna,
no i wymyśliłam pudełko-ramkę,
na które idealnie posłużyło mi opakowanie po smoczkach -
- nota bene smoczkach o wzorze marine ;)
Właściwie nic tu nie przerabiałam,
tylko je ozdobiłam,
a wykorzystałam nawet wewnętrzną wkładkę,
która świetnie pasowała nie tylko grafiką,
ale też dzięki znajdującym się w niej dwóm otworom - zobaczcie:
tak wyglądają oryginalnie zapakowane smoczki:
tak bransoletka zamiast nich:
tak ozdobione już pudełko-ramka:
a tak wygląda na półeczce w Kajtusiowych mebelkach:
Tu już razem snują morskie opowieści...
"Kto chce ten niechaj słucha,
kto nie chce - niech nie słucha!
Jak balsam są dla ucha
morskie opowieści..."
Ahoj!
Zapowiedź tych cudeniek pojawiła się jakiś czas temu w pozostawionym komentarzu na moim blogu... Czekałam, czekałam i w końcu doczekałam się :) Morskie dekoracje - genialne, idealne do pokoju małego smyka, a wyeksponowana szpitalna bransoletka odbiera mowę z zachwytu :) Oczywiście rameczka ze znaczeniem imienia też cudna!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak się gramoliłam z tym postem i kazałam tyle czekać; dziękuję za cierpliwość!
UsuńTwoje komentarze są tak miłe, że onieśmielają mnie niemal zawsze, ale tym razem aż się wzruszyłam...
Bardzo Ci dziękuję!
Zapomniałam dodać - warto było czekać!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję !!!
UsuńZapraszam po wyróżnienie dla Ciebie http://pasje-iluszki.blogspot.com/2013/04/spotka-mnie-zaszczyt.html
OdpowiedzUsuńCzuję się więcej niż wyróżniona, eh... bardzo, bardzo DZIĘKUJĘ!
UsuńRamka śliczna...ale.......ale...pudełko powala..pieknie to zrobiłaś..i jeszcze do tego ta bransoletka...CUDO!
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń, Is Muscle Maximizer a sham or does it sincerely work.
OdpowiedzUsuńThe 62 page Somanabolic Weight Training program that details the specific workouts you need to
do depending on your somatotype (body type) in order to pack on lean muscle mass.
No make a difference what sort of fat coaching regimen you.
Feel free to visit my homepage :: Somanabolic Muscle Maximizer Results