Obiecałam szybko kolejny post o
tematyce świątecznej, no i jestem ;)
Dziś chciałabym zaprezentować świąteczne
zawieszki
wykonane metodą decoupage
na naturalnych brzozowych plastrach.
Plastry przygotował mi Mąż;
na próbę pociął w różnych
rozmiarach, o różnych grubościach,
a ja zdecydować się nie mogłam,
bo każdy jeden był w jakiś sposób wyjątkowy.
Najbardziej podobają mi się te
najmniej regularne,
z sękami, cięte pod większym
skosem
i raczej te grubsze – gdzie
widać więcej kory,
ale niestety te były
najtrudniejsze w produkcji,
ponieważ gięły się, pękały
podczas suszenia i inne takie…
No i grubsze oznacza też cięższe,
a to wyklucza możliwość zawieszenia na choince.
No i grubsze oznacza też cięższe,
a to wyklucza możliwość zawieszenia na choince.
Ogólnie więc powstały różne
przeróżne,
o różnych kształtach i wzorach,
różnie przyzdobione…
Dla ciekawych większej ilości
faktów –
- trochę szczegółowych info na
końcu posta,
a teraz już fotki! Ta daam:
I cała reszta pojedynczych
zawieszek:
no i na deser - mój ulubiony ośnieżony Mikołaj:
A teraz, dla wytrwałych, słów kilka (może więcej niż kilka)
o etapach powstawania zawieszek.
- zorganizowanie drzewa -> drewna
- pocięcie gałęzi na plastry (pod
kątem)
przy braku specjalistycznych narzędzi nie
najłatwiejsze jest
przygotowanie plastrów o równych grubościach
-szlifowanie każdego plastra o
obydwóch stron
(potrzebna szlifierka)
- suszenie
(przez kilka dni w niezbyt wysokiej temperaturze,
aby nie popękały)
- wygładzanie krawędzi
- nawiercanie dziurek
(tu znów narzędzia)
- dopasowanie motywu
(wybór wzoru, docięcie do kształtu plastra,
rozwarstwienie serwetki…)
- przygotowanie bazy
(farba akrylowa dwukrotnie naniesiona pędzlem i/lub gąbką)
- naniesienie motywu,
przyklejenie go
- utrwalenie poprzez nałożenie
kolejnych 2 warstw kleju
(oczywiście każde malowanie i lakierowanie wymaga
czasu na doschnięcie
i powstrzymuje przed dalszą pracą…)
- ewentualne dodatki typu
brokat, sztuczny śnieg itp.
- montowanie zawieszek (tu:
sznurki jutowe, sizalowe i dratwa)
No i GOTOWE!
Sporo tego – prawda?
Chciałam tylko uświadomić tych,
którzy myśleliby,
że to „takie tam tylko na
drzewie przyklejone”,
że jest to jednak trochę
pracochłonne,
a przede wszystkim czasochłonne.
Nie miej jednak zdecydowanie
uważam, że
jest
to warte tej pracy!
Świetne!!!! wszystkie bardzo ładnie się prezentują. Oj chyba i ja się pokuszę o wykonanie podobnych. te z Aniołkami. Warte tej pracy. Podziwiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że Cię zainspirowałam :-)
UsuńPrzepiękne wprowadzenie w klimat zbliżających się świąt. Prezentują się wspaniale!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńUwielbiam brzozowe plastry!!! Świetne, wspaniałe, przecudne!!! Pozdrawiam, DecuPUG
OdpowiedzUsuńWow, prawdziwe cudeńka - Aniołki skradły moje serducho :)
OdpowiedzUsuń:-)) Cieszę się!
UsuńAleż są cudowne!Podziwiam bardzo!Ciepło pozdrawiam.Asia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!!! Pozdrawiam również
UsuńŚwietny pomysł! Nie wiem czy mi się uda zrealizować na te święta, ale na pewno na następne :)))
OdpowiedzUsuńDzięki! Polecam!
UsuńBardzo klimatyczne, jak z angielskich domów:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci moja droga, że Twoje zawieszki są super. Prawdę powiedziawszy to widzę takie cuda po raz pierwszy. Świetnie to Ci wyszło!!! Super! Bardzo mi się podoba i myślę, że taka ozdoba byłaby pięknym dodatkiem w każdym domu.:)))Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńCieszę się, że czymś Cię zaskoczyłam heh
Pozdrawiam!
Cudowne są te zawieszki. Bardzo oryginalne i klimatyczne. To prawda, że pięknie by wyglądały i zdobiły każde wnętrze:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
Usuńprzesliczne... mój mąż pewnie nie dałby się namówić na taką pomoc... muszę go chyba zmolestować troszkę :)
OdpowiedzUsuńNa zachętę powiem Ci bardzo szczerze, że o swoim też tak myślałam, a tu proszę - jaka niespodzianka! Molestuj, molestuj :))
UsuńWooow! To się napracowałaś! Efekt super - z nimi dom będzie wyglądać iście świątecznie! Dziekujemy za udział w wyzwaniu Przyda się!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Pozdrawam
Usuń