W namiętnym uduchawianiu domu
nie mogłam pominąć swojej pracowni.
Niestety nie specjalnie jeszcze miałam co do niej jakąś wizję,
więc póki co nic specjalnego nie stowrzyłam,
za to umieściłam w niej
kiedyś dawno już zrobionego aniołka.
Jest to drewniany twór wykonany z pomocą szwagra,
który wykroił poszczególne jego elementy (pozdrowionka szwagier)
Aniołek zawisnął na ścianie naprzeciw biurka,
skąd ciągle spogląda na mnie wprost,
a i mój wzrok na niego umyka,
gdy dumam nad jakimś detalem...
Nie pozostaje mi więc wątpić, że jest to anioł na wenę!
nie mogłam pominąć swojej pracowni.
Niestety nie specjalnie jeszcze miałam co do niej jakąś wizję,
więc póki co nic specjalnego nie stowrzyłam,
za to umieściłam w niej
kiedyś dawno już zrobionego aniołka.
Jest to drewniany twór wykonany z pomocą szwagra,
który wykroił poszczególne jego elementy (pozdrowionka szwagier)
Aniołek zawisnął na ścianie naprzeciw biurka,
skąd ciągle spogląda na mnie wprost,
a i mój wzrok na niego umyka,
gdy dumam nad jakimś detalem...
Nie pozostaje mi więc wątpić, że jest to anioł na wenę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde zostawione słowo - jest ono dla mnie bardzo cenne!