Skoro już zjawił się tak ważny gość i zapowiedział Święta,
no to wzięłam się już trochę konkretniej za przygotowania.
Gdzieś pomiędzy sprzątaniem a sprzątaniem znalazłam czas na dekoracje.
hmm... a może było odwrotnie (?) przyznaję - sprzątanie mi nie leży!
Mam na ten temat wyrobioną teorię, która mówi, że:
kurz lubi porządek i im bardziej posprzątane
tym szybciej się nakurzy hehe <- to nie jedyna teoria z tej serii,
ale najświeższa z wymyślonych przeze mnie w celu wymigania się od sprzątania,
a całej reszty może już nie będę przywoływać, żeby i Was nie zniechęcić ;)
Tak więc wracając do dekoracji:
w tym roku zrobiłam tylko jedne świeże "nie-pisanki",
zaś cała reszta to odkopane z ubiegłych lat, ewentualnie trochę odświeżone...
Dziś jednak pokażę Wam tylko te nowe -
- są to wydmuszki jaj kurzych wyklejane papierem
w stylu rystykalnym, ale z kolorowymi akcentami.
Wypełniają one wiklinowy kosz w kolorach wiosny:
Postaram się znaleźć jutro chwilę, by pokazać Wam jeszcze inne wyklejanki,
a jak chwilę znajdę dwie, to pokażę jeszcze inne dekoracje ;)
Tymczasem pozdrawiam i miłych dalszych przygotowań życzę!
Oryginalne pisanki-bardzo mi się podobają! Mam nadzieję,że jutro znajdziesz chwilkę i pokażesz kolejne wyklejanki-czekam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Bardzo się cieszę, że się podobają i bardzo mi miło z tego powodu ;)
UsuńOczywiście musiałam znaleźć tą chwilę wiedząc, że czekasz! Zapraszam: http://czn-czn.blogspot.com/2013/03/oczytane-jaja.html