Witam Was pod koniec nie-bardzo jesiennego października.
Nie mogłam się powstrzymać, żeby o tym nie napisać.
U nas od wczoraj za oknem śnieg,
podczas gdy w ubiegły weekend byliśmy na spacerze,
który bardziej przypominał wiosenny niż jesienny,
a nawet zawierał mocny akcent letni -
- zobaczcie sami:
W pierwszej kolejności - dzisiejszy widok za oknem:
a teraz cofnijmy się raptem tydzień wstecz -
- spacerek po lesie:
i cóż my tam spotkaliśmy na tym spacerku?
Na łące pod lasem - bociek !!!
Nie bardzo go widać na tym zdjęciu, ale on naprawdę tam był!
poza tym dużo słońca
i już typowa "złota polska jesień"
oraz cały szereg przepięknych skarbów natury:
a na deser: najpiękniejszy skarb natury:
i na koniec tylko wytłumaczę się fotomontażem
tym, którzy pomyśleli, że mogłam położyć Kajtusia samego na drzewie ;)
Dzięki za wspólny spacer!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde zostawione słowo - jest ono dla mnie bardzo cenne!